piątek, 20 września 2013

"Sunia Chichi"

                                                             Rozdział pierwszy
Sunia Chichi spała z mamą,trzema braćmi i jedną siostrą w kojcu.Chichi martwiła się o swoją Agatkę,ponieważ  Agatka była w szpitalu.Chichi śniło się,że Agatka bawi się z nią.Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi i wyrwał sunię ze wspaniałaego snu.
                                                              Rozdział drugi
Piątka biało-czarnych kupel podbiegła do drzwi szczekając i piszcząc.To była mama Agatki.Mama rozmawiała przez telefon komórkowy z babcią dziewczynki.
-Agatka spadła  z konia i złamała nogę,ale jutro ma operację i po jutrze będzie mogła już wyjść ze szpitala.
-Cieszę się.Pójdę do niej jutro.
-Dobrze.Pewnie się ucieszy.
-Pa
-Pa mamo.
Czyli Agatka niedługo wróci!-myśli Chichi.
                                                             Rozdział trzeci
Pewnie jesteście ciekawi jakiej rasy jest Chichi i jej rodzeństwo? Chichi i jej rodzeństwo to border collie.Dobrze wracamy do opowiadania.Chichi opowiedziała o tym mamie i spytała się czy może zrobić imprezkę powitalną.
-Nie,nie możesz.
-A dlaczego?
-Bo pani Kasia(mama Agaty) się zdenerwuje.
Chichi i tak pomyślała "Zrobię tą imprezkę!"
                                                            Rozdział czwarty
Chichi poszła do pokoju Agatki i wyjeła karton i farby plakatowe, które były pod łóżkiem dziewczynki.Za pomocą Suzi(siostry Chichi) otworzyła farby i zamoczyła łabkę w fioletowym kolorze.
-Czy też mogę z tobą malować?
-Jasne
Więc Chichi i Suzi malują dla Agatki.
                                                            Rozdział piąty
Agatka zadzwoniła do mamy powiedzieć,że babcia u niej była i,że tęskni za pieskami.Pieski się ucieszyły bo Agatka jutro wraca.Chichi i Suzi poprosiły Lizaczka,Cukierka i Łatka o pomoc w wieszaniu plakatu.Lizaczek i Łatek zrobili dziurki pazurkami,Cukierek i  Suzi wkładali sznerek,a Chichi pilnowała żeby nikt nie wszedł do pokoju.
                                                         Rozdział szósty
-Pani idzie!
-O nie!
Rodzeństwo schowało plakat pod łóżko dziewczynki i usiadło grzecznie na podłodze,a Cukierek wyjął piłeczkę spod szafy dziewczynki i przyniósł ją żeby to wszystko nie wyglądało podejrzanie.Mam Agaty weszła do pokoju.
-Ojej! Jakie grzeczne pieski! Bawcie się,bawcie.
Więc pieski wyjęły plakat i dokończyły go.
                                                          Rozdział siódmy
Mama Agaty jedzie po nią do szpitala,a pieski wyjmują plakat i gdy ich mama nie patrzy wieszają go.Gdy Agata wróciła bardzo się zdziwiła ale i ucieszyła i mocno ich uściskała,a mama piesków była z nich dumna.
                         
                                                              KONIEC!